Headhunter. Kim jest i jak ułatwić mu pracę. Poradnik
Pracę headhunterów podziwiałem zawsze.
Zawsze odkąd dowiedziałem się, że w ogóle istnieje taka profesja.
Oczywiście mam na myśli tych prawdziwych, którzy nimi faktycznie są.
I nie jest to kokieteria z mojej strony, czy puste słowa pisane pod SEO tego artykułu, żeby dobrze pozycjonował się w internecie. To szczera opinia.
Swoją pierwszą poważną rekrutację w której brałem udział jako kandydat pamiętam do dziś, choć minęło od tego czasu kilkanaście lat. Aplikowałem wtedy na stanowisko przedstawiciel medyczny.
To były czasy, kiedy działy sprzedaży firm farmaceutycznych nie wybrzydzały w kandydatach jak rozkapryszone dzieci, bo potrzebowały wtedy świeżej krwi. Zostałem zaproszony na I etap rozmów przez headhuntera, takiego huntera z krwi i kości. Był to mężczyzna w wieku około 45 lat, lekko siwiejący, o spokojnym i inteligentnym głosie i surowej, choć sympatycznej aparycji. Rozmowa odbywała się na żywo w cztery oczy w hotelu. Jej przebieg był kulturalny, rzeczowy, wspominam ją bardzo dobrze.
Przeszedłem do kolejnego etapu z rekomendacją „high potential”.
Młody byłem wtedy, więc się na wyrost podkręciłem, lecz jak się okazało niepotrzebnie.
Moje pozytywne nastawienie było jakby to ująć… zbędną inwestycją w emocje.
Niestety II etap był strasznym fakapem.
Musiałem jechać na rozmowę 170 km do Bydgoszczy.
Rozmowę prowadziły dwie Panie managerki z owego koncernu farmaceutycznego, regionalna i generalna.
Niestety pogwałciły one rzemiosło rekrutacyjne chyba na wszelkie możliwe sposoby. Panie były aroganckie, złośliwe, stroiły sobie żarty z kandydatów. Były przeciwieństwem tego headhuntera.
Były kimś, kto rekrutacji w ogóle nie powinien dotykać.
Dlatego tak dobrze utrwalił mi się obraz headhuntera jako tego, który wykonywał swoje rzemiosło jak profesjonalista.
Na swój sposób mężczyzna ten stał się dla mnie pierwowzorem poprawnie prowadzonej rekrutacji.
Zastanówmy się zatem jak ułatwić takim zacnym profesjonalistom ich pracę.
Zarówno z poziomu kandydata, jak i z poziomu HR in house / manager.
O to zapytałem zaprzyjaźnionego headhuntera, to on sporządził tę listę.
Jak ułatwić pracę headhuntera ze strony działu HR.
1. Określenie jasnych i racjonalnych widełek zarobkowych.
2. Komunikacja z bezpośrednim przełożonym odnośnie tego na czym mu zależy. Jasny i konkretny opis wymagań.
3. Szybkie umawianie spotkań i nie czekanie na idealnego kandydata, czas często gra kluczową rolę. A także szacunek i przyzwoitość biznesowa wobec kandydatów.
4. Rezygnacja z formularzy aplikacyjnych (CV wystarczy). HR-owcu jeśli chcesz i musisz, to sam wpisuj dane kandydata do systemu, nie każ robić tego headhunterowi.
5. Jasny feedback od managera dlaczego odrzuca kandydata (i dla wiedzy kandydata i dla headhutera, aby wiedzieli, co było nie tak jak trzeba). Samo „nie, bo nie” to nie jest feedback, to co najwyżej argument z poziomu kryzysu małżeńskiego, a nie argument biznesowy.
Jak ułatwić pracę headhuntera ze strony kandydata.
1. Bądź spójny na Linkeidn i w CV. Czasami hunter sprawdza kandydata w mediach społecznościowych i jeśli coś nie pokrywa się z CV, to może odpuść kandydata. Pierwsze wrażenia bywają niestety istotne, szczególnie tam, gdzie liczy się czas.
2. Wysyłaj poprawne CV bez błędów stylistycznych i językowych, bo potem czytający mogą mieć wrażenie, że niedomagasz intelektualnie, a to dobrze Tobie jako kandydatowi nie rokuje.
3. Headhunter z reguły nie jest specjalistą technicznym. W CV wrzuć słowa, które mogą mu pomóc w wybraniu Ciebie (uwypuklaj technologie, uprawnienia, certyfikaty). Nie zakładaj, że to co dla ciebie jest oczywiste, dla niego też takie będzie. Większość headhunterów to osoby bystre, ale nie są wróżkami.
4. Napisz krótkie podsumowanie w CV np: „Jestem developerem z 4 letnim stażem w „tym, tym i tym”. Teraz rozwijam się „w tym i tym” kierunku. To zachęci headhuntera do zagłębienia się w Twój życiorys w celu pogłębionej analizy.
5. Nie wysyłaj CV na wszystko co popadnie. Możesz być wtedy postrzegany jak desperat.
Nie naciskaj na headhuntera, gdy rekomenduje Ci, abyś odpuścił.
Na koniec doprecyzujmy kim jest headhunter.
To osoba, najczęściej wolny strzelec prowadzący swoją własną działalność polegającą na wyszukiwaniu, selekcjonowaniu, polecaniu i łączeniu z klientem wysokiej klasy specjalistów i managerów.
Zajmuje się łowieniem talentów. Łowi kandydatów pasywnych i aktywnych.
Też takich, którzy mają pracę, jego rolą jest wtedy przejęcie kandydata od konkurencji i przetransferowanie go do nowego pracodawcy. W pracy headhuntera ważny jest networking i jego marka osobista.
Jego praca w dużym stopniu to też budowanie relacji. Zarówno z kandydatami, jak i z biznesem.
Jest to praca dla ludzi inteligentnych, sprytnych, relacyjnych ale asertywnych.
I rola bardziej zaawansowana i wyrafinowana od roli typowego rekrutera.
Warto też zaznaczyć, że w odróżnieniu od typowego rekrutera headhunter może przygotowywać kandydata pod proces rekrutacyjny, aby lepiej dopasować go do specyfiki danej rekrutacji. Rekruterzy z reguły tego nie robią.
Autor: Jakub Iciaszek
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zapraszam do obserwowania strony firmowej na Linkedin
Kliknij w link
linkedin.com/company/dobryhr
A także do wspierania Dobry HR poprzez Patronite
Kliknij w link
patronite.pl/dobryHR