Jeśli jesteś tym, który szuka.
Powinieneś wiedzieć co ma wpływ na szukanie pracy… jeśli jesteś kimś, kto szuka pracy na etacie lub innej pracy najemnej jako specjalista lub menadżer. Jeśli nie masz znajomości, długo pozostajesz bez systemowego zatrudnienia lub jeśli przebranżawiasz się i do tego mieszkasz w średnim lub małym mieście (choć nie tylko), to wiedz, że prawdopodobnie masz przed sobą nie lada wyzwanie i może Cię czekać tytaniczna praca. Do tego jeśli przedmiot Twoich poszukiwań nie pochodzi z tzw. rynku pracownika, a marzą Ci się przyzwoite zarobki sprawa dodatkowo się komplikuje. Nie wprowadzam rozgraniczenia na wiek i płeć, ponieważ z moich obserwacji wynika, że problem dotyka w podobnym stopniu kobiet i mężczyzn oraz osób w różnym wieku. Dam Ci kilka porad pogrupowanych w 4 segmenty. Porad popartych dużym doświadczeniem i bez owijania w bawełnę, na chłodno i racjonalnie. Oczywiście nie są one dla każdego i nie każdy musi chcieć z nich skorzystać. Ale jeśli są one dla Ciebie trafne czerp z nich pełnymi garściami.
Zdrowy rozsądek Cię uratuje.
Unikaj fałszywych proroków, obwoźnych kuglarzy, pseudo doradców, niby coachów. Jest wielu takich, którzy rzekomo będą chcieli Ci pomóc (często za dość sowitą opłatą) swoimi „mądrymi” poradami. Jednak wielu z nich to naciągacze, którzy dadzą Ci jedynie ogólniki, tudzież swoje fantazje i wyobrażenia totalnie odbiegające od realiów rynku pracy. Dobra magiczna energia i coachingowe mądrości prosto od Paulo Coelho też Ci za bardzo nie pomogą. Równie dobrze możesz iść do wróżki, żeby poczytała Ci z kart Tarota, na to samo wyjdzie. Jeśli będą Ci wmawiać, że ich metoda jest jedynie słuszna to tym bardziej oznacza to, że źle trafiłeś. Nie ma jednej metody lub najlepszej metody szukania pracy. Wszystko zależy od kandydata, jego historii, predyspozycji, branży, lokalizacji i kilku innych czynników. Nie ma idealnego szablonu CV, nigdy nie wiesz czy gdzieś tam pod szklanym sufitem lepiej zadziała archaiczne CV na 5 stron czy nowoczesne syntetyczne CV na 1 stronę. Tego nie wiesz, bo nie wiesz jakie teorie wyznaje osoba, która będzie je czytać. No chyba, że wiesz, wtedy zrób takie CV, jakie tej osobie się spodoba, ale musisz wiedzieć, że to samo CV nie spodoba się każdemu. Nie ma idealnego zachowania odnośnie rozmów o pracę, jeśli ktoś Ci tak będzie mówił, to znaczy, że mówi banialuki. Oczywiście są uniwersalne standardy kultury osobistej, tego zawsze warto się trzymać. Jednak przykładowo na jednej rozmowie bycie pewnym siebie to atut, na innej to wada, nigdy nie wiesz na kogo trafisz i jak ta osoba będzie Cię odbierać. Gdy nie wiesz co zrobić zdaj się na intuicję. Jednak gdy ktoś Cię nie zatrudni „bo masz katar” lub „bo jesteś niewyspany” to możesz się cieszyć, że nie będziesz musiał z takimi osobami pracować.
Ze strony HR, ale nie tylko dość często spotka Cię oziębły beton, tu ignorantów jest pod dostatkiem. Jeśli taka sytuacja wystąpi nie licz na fajerwerki intelektualne, nie licz na dobrą energię, nie licz na zrozumienie. Dla takich osób jesteś w zasadzie nikim. Sporo osób do Ciebie dzwoniących w sprawie „niby pracy” będzie miało różne deficyty, musisz się z tym liczyć. Często za ich wykształceniem czy doświadczeniem nie będzie kryło się nic, poza kilkoma schematami, które odgrywają od lat. Wielu z nich będzie miało problemy z komunikacją interpersonalną, mimo, że część z nich będzie na przykład po psychologii. Spora część z nich zwyczajnie nie będzie znała się na rynku pracy, a zatem nie będą rozumieli jakim procesom podlegasz i z czym się zmagasz. Wielu nie będzie potrafiło myśleć abstrakcyjnie, ani logicznie. Gwarantuję Ci, że tak będzie, przynajmniej od czasu do czasu. Wielu będzie szablonersami, którzy nie potrafią wynurzyć się choć na sekundę poza narzucony schemat. Jeśli trafisz na dobrego HR-owca, na ciekawą i fajną osobę z tej branży ceń go bardziej niż złoto, jeśli trafisz na ekstra rekrutera lub headhuntera szanuj go bardziej niż matkę swoją, bo to dobro rzadkie i w polskich realiach bezcenne. Piszę o tym ironicznie, ale jednocześnie bardzo poważnie. Ironia nie wyklucza powagi. Jeśli możesz sobie na to pozwolić i jeśli Ci to komplikuje poszukiwania unikaj jak ognia szablonersów i biurokratów, oni będą tylko trwonili Twój cenny czas i energię. Jeśli kontakt z nimi nic Ci nie utrudnia działaj pod wpływem chwili, oceniaj sytuację i wyciągaj wnioski, jeśli możesz na tym chwilowo zyskać udawaj jednego z nich, no chyba, że nie musisz udawać bo też jesteś szablonersem. Wielu z nich odgrywa role, czasami i Ty też będziesz musiał to robić. Jeśli trafisz (a trafisz) na osoby toksyczne, rekrutujące poprzez negację i poprzez pryzmat własnych kompleksów, rekrutujące agresywnie, używające różnych technik by Ci umniejszyć, obrazić Cię, wyprowadzić Cię z równowagi…takie osoby bojkotuj, nie dawaj się wciągnąć w tego typu rekrutacje. Zgłaszaj problem do menadżera lub centrali, dziel się informacjami na temat takich osób (lub firm) ze swoimi znajomymi, jeśli to dla Ciebie bezpieczne informuj o tym ludzi poprzez social media. Te informacje być może pozwolą innym osobom uniknąć różnych przykrości i straty czasu. Polecaj znajomym i na social media dobrych HR-owców i dobrych rekruterów. Tego typu działania pozwolą kandydatom lepiej i świadomie weryfikować rynek pracy. Pamiętaj, że najgorsze jest milczenie. Jednak o patologiach mów ostrożnie i nie pod wpływem emocji, bo zostaniesz posądzony o frustrację. Komunikuj się racjonalnie, nie daj się prowokować. Nigdy nie daj się traktować gorzej tylko z tego powodu, że szukasz.
Może tak się zdarzyć, że nie będziesz miał wsparcia ze strony rodziny lub znajomych. Ludzie, którzy nie doświadczyli tego co Ty najczęściej Ciebie nie zrozumieją. Będziesz filtrowany przez takie osoby poprzez różne stereotypy. Nie jeden powie, że przecież pracy jest w bród i że jest ona wszędzie. Pamiętaj, że dookoła Ciebie jest wiele Wszechwiedzących Matek Polek i Wszechwiedzących Ojców Polaków. Oni często myślą, że znają się na wszystkim, począwszy od astronomii skończywszy na polityce i piłce nożnej. Zapewne myślą też, że znają się na rynku pracy i szukaniu pracy. Wielu z nich nie zrozumie, że szukanie pracy jest ciężką pracą, tym bardziej gdy w grę wchodzi przebranżowienie. Wielu z nich nie zrozumie, że to proces kosztowny i obarczony dużym stresem. Bez wątpienia znajdzie się jakaś ciocia lub wujek, którzy powiedzą, że możesz wyjechać do Anglii bo ich synek tam wyjechał i jest szczęśliwy. Nie jeden wujek lub ciocia będzie Ci wypominał przeszłość sprzed 15 lat. Nie jeden będzie się dziwił dlaczego nie zostałeś kierowcą lub murarzem, albo tokarzem. To masz prawie jak w banku. Jednak pamiętaj, że Twoja droga (o ile taką masz) jest Twoją własną historią, obracasz się w swojej infrastrukturze, a nie w infrastrukturze wujka czy kuzyna. Doceniaj osoby z rodziny i przyjaciół, którzy mają dla Ciebie wyrozumiałość i którzy okazują Ci życzliwość, oni są na wagę złota. Być może stracisz wielu przyjaciół, jednak nie przenoś swojej naturalnej złości na tych, którzy przy Tobie zostali. Znajdź kogoś kto Cię zrozumie i z kim możesz o tym czego doświadczasz porozmawiać. Nie duś tego w sobie bo to i tak wypłynie. Pamiętaj, że szukanie pracy dla osób o jakich wspomniałem na wstępie jest potężnym obciążeniem. Dbaj o siebie, o swoje zdrowie, o dobre relacje z otoczeniem. Nie trać energii na niepotrzebne wojenki z ludźmi, którzy w Twoje poszukiwania nic nie wnoszą, nie marnuj amunicji. Wiem, łatwo się mówi, ale jest to do wypracowania.
Mimo trudności postaw na rozwój.
Na koniec czas na kilka banałów, jednak przydatnych banałów. Dbaj o wiedzę. Dokształcaj się na wszelkie możliwe sposoby. Social media są kopalnią wiedzy i ciekawych ludzi. Czytaj książki, także te niezwiązane z Twoją branżą. Rozwijaj się na każdej możliwej płaszczyźnie. Szukaj dotacji i dofinansowań na kursy i szkolenia oraz na studia podyplomowe jeśli mogą coś merytorycznie wnieść do Twojego procesu szukania. Pamiętaj, że złamałeś szablon i żeby ktoś chciał z Tobą rozmawiać musisz dwa razy więcej umieć i trzy razy lepiej to sprzedać, niż ktoś kto płynie z prądem i jest wycięty z szablonu. Musisz być jak niemiecki czołg. Dobrze opancerzony, zatankowany i gotowy do walki. Dobrze przeczytałeś, do walki, bo niejednokrotnie czeka Cię walka ze stereotypami, ignorancją, dyskryminacją i ze zwykłą ludzką głupotą. Nie ufaj tym, którzy chcą Cię na starcie spacyfikować. Bądź skupiony na swoim celu i do niego dąż za wszelką cenę. Niech motywuje Cię to, że jeśli Ci się nie uda to skończysz „w pampersie w biedrze na kasie”. Nie podskakuj na golasa przed lustrem krzycząc „jestem zwycięzcą”, bo nim nie jesteś. Jesteś niemieckim czołgiem, który jest na linii frontu i zwycięzcą może dopiero zostaniesz jeśli wygrasz to starcie dzięki swojej determinacji.
Życzę Ci powodzenia, konsekwencji i wytrwałości oraz poznania na nowej drodze jak największej ilości ludzi mądrych i przyjaznych, którzy wniosą do Twojego życia wartość dodaną.
Teksty poniżej też przeczytaj, może okażą się dla Ciebie przydatne.
Skuteczny profil na portalu Linkedin – poradnik.
LINK:
https://dobryhr.eu/profil-na-linkedin-strategia-i-komunikacja/
Czynniki mające wpływ na szukanie pracy – poradnik.
LINK:
https://dobryhr.eu/co-ma-wplyw-na-znalezienie-pracy-nie-tylko-cv/
Wszystkiego dobrego
Autor: Jakub Iciaszek
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wesprzyj autora poprzez patronat.